Konflikt między Izraelem a Iranem trwa już tydzień i nie wykazuje oznak, że któraś ze stron miałaby się wycofać. Prezydent USA, Donald Trump, rozważa teraz, czy wkroczyć do wojny Izraela z Iranem i uderzyć na Teheran. Biały Dom podał, że Trump podejmie ostateczną decyzję w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

Ceny ropy naftowej gwałtownie wzrosły pośród obaw o zwiększone zaangażowanie USA w konflikt Izraela z Iranem. Jednak sekretarz prasowy Białego Domu zasugerował później, że nadal jest czas na deeskalację. Phil Flynn, analityk w The Price Futures Group, powiedział, że „ceny ropy gwałtownie wzrosły pośród obaw o zwiększone zaangażowanie USA w konflikt Izraela z Iranem. Jednak sekretarz prasowy Białego Domu zasugerował później, że nadal jest czas na deeskalację”.

Iran jest trzecim co do wielkości producentem wśród członków Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), wydobywając około 3,3 miliona baryłek ropy naftowej dziennie. Przez Cieśninę Ormuz wzdłuż południowego wybrzeża Iranu przepływa około 18 do 21 milionów baryłek ropy dziennie i produktów naftowych. Istnieją powszechne obawy, że walki mogą zakłócić przepływy handlowe, co zaszkodzi dostawom.

Tony Sycamore, analityk w IG, powiedział, że „dwutygodniowy termin to taktyka, którą Trump zastosował w innych kluczowych dziedzinach. Często te terminy wygasają bez konkretnych działań. Tutaj spowodowałoby to, że cena ropy naftowej pozostałaby wysoka i potencjalnie mogłaby dalej rosnąć”.

Według danych Amerykańskiego Biura Informacji Energetycznej (EIA), cena ropy naftowej w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła o około 10%. W tym samym okresie, globalna produkcja ropy naftowej wzrosła o około 2%, przy czym największy wzrost odnotowano w USA, których produkcja rosła o około 10% w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

W Polsce, cena ropy naftowej ma bezpośredni wpływ na ceny paliw. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), średnia cena benzyny w Polsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosła o około 5%, natomiast cena oleju napędowego wzrosła o około 6%. Wzrost cen paliw może mieć negatywny wpływ na gospodarkę, zwłaszcza na branże, które są zależne od dostaw paliw, takie jak transport czy budownictwo.

Wiele firm i organizacji zwraca uwagę na konieczność dywersyfikacji źródeł energii i zmniejszenia zależności od ropy naftowej. Według danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), w ciągu najbliższych 20 lat, globalny popyt na energię wzrośnie o około 30%, przy czym największy wzrost odnotuje się w Azji. W związku z tym, konieczne jest zwiększenie inwestycji w odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna czy energia wiatrowa, oraz rozwój nowych technologii, które mogą pomóc w zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version