W najbliższej środzie Sejm zajmie się wnioskiem o wotum zaufania dla rządu premiera Donalda Tuska, który w swoim expose przedstawi plan na najbliższe dwa i pół roku. Głosowanie postrzegane jest jako formalność, jednak dla partii koalicyjnych stało się okazją do przypomnienia premierowi o swoich priorytetach.

Wotum zaufania jest instrumentem, który premier może użyć w dowolnym momencie swojego urzędowania. Do tego, by go udzielić, potrzebna jest zwykła większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Brak poparcia Sejmu dla wniosku o udzielenie wotum zaufania zobowiązuje premiera do złożenia dymisji na ręce prezydenta.

W Sejmie zasiada 460 posłów, a zatem w głosowaniu musi wziąć udział co najmniej 230 posłów. Zgodnie z zapowiedziami, wotum zaufania rządowi nie udzieli m.in. klub PiS, liczący 189 posłów, klub Konfederacji, liczący 16 posłów, oraz koło Razem, liczące 5 posłów.

Koalicja rządowa ma jednak w sumie 242 posłów, w tym klub KO – 157 posłów, kluby Polski 2050-TD i PSL-TD – po 32 posłów, a klub Lewicy – 21. Przewaga głosów postrzegana jest jako na tyle bezpieczna, że większość parlamentarzystów traktuje głosowanie jako formalność.

Jednocześnie, złożony przez premiera wniosek stał się okazją do wyrażenia swoich wątpliwości dla tych, których nie przekonują dotychczasowe dokonania rządu. Poseł PSL Marek Sawicki stwierdził, że w obliczu prezydentury Karola Nawrockiego lepszym premierem byłby szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Senator Trzeciej Drogi Michał Kamiński również krytycznie wypowiedział się o premierze, wskazując, że nie może mieć zaufania do kogoś, kto „obrzucał błotem amerykańskiego prezydenta”, a losy rządzącej koalicji powierzył w ręce ludzi, którzy „skakali na własnym pogrzebie”.

Zgodnie z zapowiedziami szefa KPRM Jana Grabca, środowe expose Tuska ma skoncentrować się na planach na najbliższe 2,5 roku rządów. Sejmowa debata stała się dla koalicjantów okazją do przypomnienia premierowi o swoich priorytetach.

Zarząd Polski 2050 przesłał Tuskowi specjalny list z wyszczególnieniem pięciu punktów do uwzględnienia w expose, m.in. zmiany w mediach publicznych i odpartyjnienie spółek Skarbu Państwa, ustawę o asystencji osobistej oraz kwestie związane z mieszkalnictwem.

Lewica również przypomina o swoich postulatach, a minister ds. równości Katarzyna Kotula zapowiedziała złożenie poselskiego projektu ustawy o związkach partnerskich i projektu ustawy wprowadzającej.

Treść środowego przemówienia premiera była też konsultowana z liderami koalicyjnych ugrupowań podczas spotkania, do którego doszło w poniedziałek wieczorem. Z rozmów z politykami KO wynika, że o ile nikt nie spodziewa się, by w expose padły jakieś konkretne zapowiedzi dotyczące rekonstrukcji czy rzecznika rządu, to po tym, gdy rząd uzyska już wotum zaufania, rozmowy mają ruszyć na poważnie.

Myślę, że w najbliższych dniach premier będzie rozmawiał z kandydatami do różnych funkcji i ministerialnych, i funkcji rzecznika – wskazał w poniedziałek w TVN24 Jan Grabiec. Zdaniem „GW”, na giełdzie nazwisk do stanowiska rzecznika rządu pojawił się poseł KO Maciej Wróbel, który od stycznia jest również wiceszefem MKiDN.

Rozmówcy PAP sceptycznie odnieśli się do tego nazwiska, wskazując, że jest to „kaczka dziennikarska”. O tym, kto może wchodzić w grę, wie bardzo ścisłe grono osób – stwierdził jeden z rozmówców.

Zgodnie z harmonogramem, na rozpatrzenie wniosku premiera o wyrażenie przez Sejm wotum zaufania Radzie Ministrów przewidziano pięć godzin – dyskusja ma trwać od godz. 9 do godz. 14.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version