============================================================
W ostatnich dniach w polskiej polityce wybuchł nowy skandal, związany z kandydatem na prezydenta Gdańska, Karolem Nawrockim. Sprawa kawalerki w Gdańsku wywołała ogromne zainteresowanie mediów i opinii publicznej.
Według doniesień, Nawrocki miał otrzymać kawalerkę w Gdańsku od 80-letniego Jerzego Ż., w zamian za opiekę nad seniorem. Jednak, jak się okazuje, Nawrocki nie dotrzymał obietnicy i nie opiekował się Jerzym Ż., który trafił do państwowego Domu Opieki Społecznej.
Kandydatka Nowej Lewicy, Magdalena Biejat, poinformowała, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Karola Nawrockiego. Biejat twierdzi, że Nawrocki oszukał Jerzego Ż. i nie dotrzymał swoich obietnic.
Sprawa kawalerki w Gdańsku ujawnia także inne nieprawidłowości. Okazuje się, że Nawrocki ma dwa mieszkania, a nie jedno, jak twierdził wcześniej. Ponadto, księgi wieczyste pokazują, że Nawrocki kupił kawalerkę od Jerzego Ż. za 120 tys. zł, co może być uznane za nierówne traktowanie seniora.
Dane liczbowe dotyczące sprawy są następujące:
* 80 lat – wiek Jerzego Ż.
* 120 tys. zł – cena, za którą Nawrocki kupił kawalerkę
* 2 – liczba mieszkań, które posiada Nawrocki
* 2017 – rok, w którym Nawrocki kupił kawalerkę
Reakcje polityków na sprawę są różne. Przemysław Czarnek, poseł PiS, twierdzi, że Jerzy Ż. był sąsiadem Nawrockiego i że Nawrocki opiekował się nim. Jednak, jak się okazuje, Czarnek nie mówi całej prawdy.
Oświadczenie majątkowe Nawrockiego, opublikowane przez jego sztab, pokazuje, że Nawrocki ma duże majątki. Jednak, Nawrocki nie wyjaśnia, skąd pochodzą te majątki.
Sprawa kawalerki w Gdańsku jest tylko kolejnym przykładem patologii na rynku mieszkaniowym w Polsce. Politycy powinni rozwiązywać te problemy, zamiast dorabiać się na nich.
Warto przypomnieć, że rynek mieszkaniowy w Polsce jest jednym z najbardziej zablokowanych w Unii Europejskiej. Ceny mieszkań są bardzo wysokie, a dostęp do kredytów jest ograniczony. Politycy powinni rozwiązywać te problemy, zamiast dorabiać się na nich.
Sprawa kawalerki w Gdańsku jest także przestrogą dla polityków, aby nie oszukiwali obywateli i nie dorabiali się na ich koszt. Politycy powinni służyć społeczeństwu, a nie sobie.