W ostatnich dniach, Władimir Putin pojawił się w obwodzie kurskim, tuż przy granicy z Ukrainą. Była to jego pierwsza wizyta w tym regionie od czasu, gdy Rosja ogłosiła pełne odbicie zajętych przez Ukrainę terenów. Przez rosyjskie media określana jako „robocza”, wizyta miała jednak wyraźnie symboliczny wydźwięk – zwłaszcza że do Kurska nie przyjechał wcześniej nawet premier Miszustin.
Wizyta w tajemnicy
Wizyta była utrzymywana w tajemnicy, także dokładna data nie została podana do wiadomości publicznej. Według relacji rosyjskiej prasy, podczas wizyty Putin mówił m.in. o kwestiach kompensacji dla przesiedlonych, odbudowy dróg oraz wzmocnienia ochrony strategicznych obiektów infrastrukturalnych. O żadnych decyzjach militarnych nie poinformowano.
Wizyta w Kursku
Według rosyjskich mediów, Putin odwiedził miasto Kurchatow i rozbudowywaną elektrownię jądrową Kursk-II. Spotkał się też z lokalnymi władzami i ochotnikami wspierającymi wojsko. W rozmowach brał udział m.in. pełniący obowiązki gubernatora Aleksandr Chincztyn.
Przekaz skierowany do Zachodu
Oficjalnie celem wizyty była ocena stanu infrastruktury i rozmowy o odbudowie, ale eksperci nie mają wątpliwości: to także przekaz skierowany do Zachodu. Pokazując spektakularną obecność głowy państwa w strategicznym, niedawno wyzwolonym z rąk Ukraińców regionie, Kreml chce podkreślić, że kontroluje sytuację na granicy i jest gotów odpierać każdą próbę destabilizacji.
Wizyta jako element wewnętrznej propagandy
Dla Moskwy to także sygnał, że pomimo rosnącej presji sankcji i krytyki międzynarodowej, Rosjanie zamierza ustępować ani w polityce obronnej, ani w propagandowym kreowaniu wizerunku niewzruszonej potęgi. W sierpniu ubiegłego roku siły ukraińskie niespodziewanie uderzyły na rosyjskie terytorium. Jak podawał m.in. The New York Times, ukraińska armia – wspierana przez zachodnie drony i precyzyjne rakiety – zajęła tymczasowo ponad 1 400 km² obwodu kurskiego.
Wizyta jako komunikat do Rosjan
Wizyta Putina w regionie jeszcze niedawno objętym walkami ma być sygnałem: „sytuacja jest stabilna, wracamy do normalności”. Jak oceniają zachodni analitycy, to również komunikat do niezdecydowanych Rosjan: front nie zbliża się do Moskwy – przeciwnie, to Moskwa kontroluje sytuację.
Wizyta jako element propagandowy
Eksperci nie mają wątpliwości – wizyta miała przede wszystkim charakter wizerunkowy. – To klasyczny przykład wewnętrznego PR-u: pokazanie obywatelom, że państwo troszczy się o regiony dotknięte konfliktem. W tym samym czasie, gdy Putin spacerował po Kursku, Unia Europejska debatowała nad kolejnym pakietem sankcji wobec Rosji. Bruksela naciska na konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów oraz wprowadzenie ograniczeń wobec firm współpracujących z rosyjską armią.
Wizyta jako ruch propagandowy
To więcej niż tylko robocza podróż. To starannie zaplanowany ruch propagandowy. Prezydent Rosji pokazał się jako ten, który panuje nad sytuacją – zarówno na froncie, jak i wewnątrz kraju. Pojawia się jednak pytanie: czy ta narracja trafi jeszcze do samych Rosjan? Z każdym miesiącem wojny coraz trudniej utrzymać wizerunek stabilnego państwa, które „tylko się broni”.
Według danych ONZ, od początku wojny na Ukrainie zginęło ponad 8 000 ludzi, a ponad 13 000 zostało rannych. Rosja utraciła ponad 10 000 żołnierzy, a Ukraina ponad 5 000.
Kontekst międzynarodowy
Wizyta Putina w obwodzie kurskim nastąpiła w kontekście kryzysu ukraińskiego i rosyjskiej agresji na Ukrainę. Unia Europejska i Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje wobec Rosji, a NATO zwiększył swoją obecność w regionie.
Według Reuters, Rosja zainwestowała ponad 1,5 biliona dolarów w swoją armię od początku wojny na Ukrainie. Ukraina otrzymała ponad 100 miliardów dolarów pomocy od Unii Europejskiej i Stanych Zjednoczonych.
Wnioski
Wizyta Putina w obwodzie kurskim była próbą demonstracji siły Rosji i pokazania, że kontroluje sytuację na granicy z Ukrainą. Była to również element wewnętrznej propagandy, mającej na celu utrzymanie wizerunku stabilnego państwa, które „tylko się broni”. however, ta narracja może nie trafić do samych Rosjan, a Rosja może utracił swoją pozycję na arenie międzynarodowej.