W ostatnich wyborach prezydenckich w Polsce, Sławomir Mentzen, kandydat z Torunia, uzyskał trzeci wynik w kraju, zdobywając 14,81% głosów. Jednak w swoim rodzinnym mieście, Toruniu, wynik Mentzena był znacznie gorszy – zdobył tylko 12,36% głosów.
Zgodnie z danymi z Głównego Urzędu Statystycznego, w wyborach prezydenckich w 2023 roku, Mentzen uzyskał najwyższe poparcie w województwie kujawsko-pomorskim, jednak w Toruniu jego wynik był niższy niż w pozostałych częściach województwa.
Jak tłumaczy dr hab. Wojciech Peszyński, politolog z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, pochodzenie kandydata nie ma większego znaczenia w wyborach prezydenckich.
„Nie ma żadnego znaczenia, że Sławomir Mentzen pochodzi z Torunia. Geografia polityczna tak nie działa” – powiedział Peszyński w rozmowie z portalem o2.pl.
Zamiast tego, Peszyński podkreśla, że Toruń jest miastem o liberalnym klimacie politycznym, co ma wpływ na wyniki wyborów. Obecność Uniwersytetu Mikołaja Kopernika ma kluczowe znaczenie w kształtowaniu opinii publicznej w mieście.
W takim środowisku, kandydaci spoza Koalicji Obywatelskiej mają niewielkie szanse na wysokie wyniki. Potwierdzają to wyniki poprzednich wyborów, które pokazują, że w Toruniu dominują kandydaci związani z Koalicją Obywatelską.
Jak przypomina portal o2.pl, obecny prezydent Torunia, Paweł Gulewski, pochodzi z Koalicji Obywatelskiej, a partia ma również samodzielną większość w radzie miasta.
W wyborach parlamentarnych w 2023 roku, Koalicja Obywatelska zdobyła w Toruniu 39,09% głosów, wyraźnie wyprzedzając Prawo i Sprawiedliwość (25,18%). Nawet w 2019 roku, kiedy w skali kraju Zjednoczona Prawica odnotowała wysokie poparcie, w Toruniu wygrała Koalicja.
Mimo że Sławomir Mentzen próbował zjednać sobie toruńskich wyborców, organizując finał swojej kampanii w Toruniu i nawiązując do lokalnych symboli, takich jak „Wafelek Teatralny”, jego pochodzenie nie wpłynęło na decyzje wyborców.
„Miejsce urodzenia Sławomira Mentzena nie miało żadnego znaczenia, chociaż próbował do niego nawiązać, mówiąc np. o Wafelku Teatralnym” – powiedział Peszyński.
Wyborcy nie głosują specjalnie na kandydatów ze swojego miasta. To nie ma dla nich żadnego znaczenia – tłumaczy Peszyński.
Przykładem są inni politycy, tacy jak Andrzej Duda, który przegrywał w Krakowie, mimo że stamtąd pochodził, czy Karol Nawrocki, który przegrał w Gdańsku.
W wyborach ogólnopolskich, pochodzenie kandydata po prostu nie jest kluczowym czynnikiem dla wyborców – dodał Peszyński.
Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, w wyborach prezydenckich w 2023 roku, Mentzen uzyskał najwyższe poparcie w województwie kujawsko-pomorskim, jednak w Toruniu jego wynik był niższy niż w pozostałych częściach województwa.
Wyniki wyborów pokazują, że Koalicja Obywatelska jest najsilniejszym ugrupowaniem politycznym w Toruniu, co może wpłynąć na wyniki przyszłych wyborów.
Jednak, jak tłumaczy Peszyński, pochodzenie kandydata nie jest kluczowym czynnikiem w wyborach ogólnopolskich. Wyborcy głosują na kandydatów, którzy reprezentują ich wartości i poglądy, a nie na tych, którzy pochodzą z ich samego miasta.
W związku z tym, Sławomir Mentzen nie mógł liczyć na wyższe poparcie w Toruniu tylko dlatego, że pochodzi z tego miasta. Jego wynik w wyborach zależał od wielu czynników, w tym od jego programu wyborczego, kampanii i wizerunku.
Podsumowując, wyniki wyborów prezydenckich w Toruniu pokazują, że Sławomir Mentzen nie zyskał poparcia w swoim rodzinnym mieście, pomimo swojego pochodzenia. Wynik ten jest spowodowany liberalnym klimatem politycznym miasta i dominacją Koalicji Obywatelskiej w Toruniu.
Ponadto, wyniki wyborów pokazują, że pochodzenie kandydata nie jest kluczowym czynnikiem w wyborach ogólnopolskich. Wyborcy głosują na kandydatów, którzy reprezentują ich wartości i poglądy, a nie na tych, którzy pochodzą z ich samego miasta.
W przyszłych wyborach, Koalicja Obywatelska może liczyć na wysokie poparcie w Toruniu, jednak wyniki wyborów zależą od wielu czynników, w tym od programu wyborczego, kampanii i wizerunku kandydatów.
