W minionym tygodniu nastąpił incydent na Morzu Bałtyckim, którego konsekwencje mogą być niebezpieczne dla stabilności w regionie. Śmigłowiec niemieckiej marynarki wojennej został ostrzelany pociskami sygnalizacyjnymi przez załogę rosyjskiego tankowca. Mimo że Niemieckie władze próbują minimalizować skalę incydentu, ekspertowie są zdania, że sytuacja może eskalować w każdej chwili.
Według informacji opublikowanych przez Die Welt, 4 grudnia załoga rosyjskiego okrętu wystrzeliła amunicję sygnalizacyjną podczas misji zwiadowczej śmigłowca Bundeswehry na Morzu Bałtyckim. W odpowiedzi na incydent, Szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock zapowiedziała zwiększenie patroli w celu ochrony infrastruktury krytycznej.
Mimo że Rzecznik ministerstwa obrony Niemiec nie potwierdził doniesień o incydencie, niemieckie gazety są zdania, że sytuacja jest poważna. „Niegroźne z pozoru incydenty, jak ostrzelanie flarami niemieckiego śmigłowca na Bałtyku, mają potencjał, by bardzo brzydko eskalować” – ostrzega gazeta Sueddeutsche Zeitung. Ekspertowie są zdania, że Rosja testuje granice artykułu 5 NATO, co może skutkować przekroczeniem granic i eskalacją sytuacji.
Według doniesień, śmigłowiec niemieckiej marynarki wojennej wykonujący lot rozpoznawczy został ostrzelany pociskami sygnalizacyjnymi przez załogę rosyjskiego tankowca. Mimo że nikt nie ucierpiał, ekspertowie są zdania, że sytuacja mogła być znacznie groźniejsza. „Dwa okręty wojenne, jeden z Rosji i jeden z państwa członkowskiego NATO plus podejrzany tankowiec oraz stosunkowo wrażliwy obiekt latający plus strzały w powietrzu – razem tworzy to bardzo niebezpieczną mieszankę” – czytamy w gazecie.
Warto zauważyć, że Niemcy coraz częściej są na celowniku Rosji. Według danych NATO, w 2022 roku nastąpiło 26 incydentów z udziałem rosyjskich samolotów w przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem. Czy Niemcy są gotowe na eskalację sytuacji? Czas pokaże.
Źródła:
* Die Welt, 4 grudnia 2022 r.
* Sueddeutsche Zeitung, 5 grudnia 2022 r.
* NATO, 2022 r.
