W dniu 1 czerwca odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich w Polsce. Według najnowszych sondaży, Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki mają remisowe wyniki, co oznacza, że każdy głos może przechylić szalę zwycięstwa. Eksperci zgodnie twierdzą, że frekwencja będzie kluczem do zwycięstwa w tych wyborach.
Premier Donald Tusk powiedział, że jeśli strona demokratyczna nie będzie tak zmobilizowana jak w październiku 2023 r., to kandydat KO Rafał Trzaskowski przegra wybory prezydenckie. Tusk dodał, że Karol Nawrocki to ostatnia osoba w życiu publicznym, która powinna się ubiegać o urząd prezydenta. Wskazał, że polityka ma zawsze wymiar, ale rzadko kiedy jest tak czytelny.
Tusk stwierdził, że Jarosław Kaczyński sprowadził politykę do najprostszego wymiaru: zło i dobro, prawa człowieka – przemoc, wojna i pokój, bałagan – porządek, jednoznaczna polityka prozachodnia i europejska albo lawirowanie między Rosją i Zachodem. Mówił także o tym, co stanie się jeśli Nawrocki wygra wybory. Według niego, „czeka nas dwa i pół roku, do następnych wyborów parlamentarnych, zamiast marszu do przodu, zamiast budowania solidarnie pełnego bezpieczeństwa Polski, jakiejś takiej niewalanki”.
Tusk powiedział, że Polska będzie państwem rządzonym przez rząd nieustannie blokowany przez wysłannika Kaczyńskiego, jeśli Nawrocki wygra wybory. Musimy to nazwać po imieniu – pan Nawrocki wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z polskim rządem. Oni przecież tego nie ukrywają.
II tura wyborów prezydenckich jest prawdziwym testem dla wyborców. Tak naprawdę chyba już dzisiaj w mniejszym stopniu będzie to zależało od mobilizacji samych kandydatów, a w dużo większym stopniu od mobilizacji nas wszystkich. Musimy odzyskać tę świadomość, jaka nam towarzyszyła w październiku 2023 r., że stawka jest bardzo wysoka.
Frekwencja w tegorocznych wyborach wyniosła 66,8 proc. Jest wyższa niż w 2020 roku i tym bardziej niż w 2015, kiedy w ogóle była bardzo słabo w pierwszej turze. Prof. Antoni Dudek stwierdził, że frekwencja jest kluczem do zwycięstwa w II turze wyborów prezydenckich.
W pierwszej turze była najwyższa w historii prezydenckich wyborów, ale jednak niższa niż w październiku 2023 roku. To oznacza, że teraz jeszcze więcej osób może się zmobilizować i zagłosować w II turze. Prof. Przemysław Sadura z Uniwersytetu Warszawskiego powiedział, że o wyniku II tury wyborów prezydenckich zadecyduje mobilizacja wyborców.
Według Głównego Urzędu Statystycznego, w pierwszej turze wyborów prezydenckich wzięło udział 18,4 mln osób, co stanowi 66,8% uprawnionych do głosowania. Oznacza to, że w II turze wyborów prezydenckich może wziąć udział nawet 20 mln osób.
Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki mają teraz szansę przekonać wyborców do swoich programów i idei. Frekwencja będzie kluczem do zwycięstwa w tych wyborach. Musimy pamiętać, że każdy głos jest ważny i może przechylić szalę zwycięstwa. Dlatego też, wszystkie osoby uprawnione do głosowania powinny wziąć udział w II turze wyborów prezydenckich i wykazać się obywatelską odpowiedzialnością.
