Ostatnie wybory prezydenckie w Polsce wywołały falę kontrowersji i spekulacji. Premier Donald Tusk zapowiedział, że może podważyć werdykt Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego w sprawie ważności wyborów. Ta decyzja może pchnąć Polskę w niebezpieczny konflikt, ostrzega prof. Antoni Dudek, politolog.
Według prof. Antoniego Dudka, Sąd Najwyższy powinien rozstrzygać w sprawach związanych z wyborami prezydenckimi, zgodnie z konstytucją. Jednakże, na poziomie ustawy, Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN jest odpowiedzialna za rozstrzyganie sporów wyborczych. Problem polega na tym, że rząd nie uznaje Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, co może prowadzić do podważania ważności wyborów.
Prof. Dudek twierdzi, że premier Tusk będzie miał dwie opcje: albo się z tym pogodzić, albo dalej podważać mandat Karola Nawrockiego. To ostatnie może zaprowadzić na krawędź konfliktu, jakiego w III RP nie mieliśmy. Liczba 800 komisji, w których miało dojść do nieprawidłowości, podana przez Tuska, nie jest oparta na konkretnych danych, twierdzi prof. Dudek.
Według danych, tylko kilka komisji na 32 tys. rzeczywiście dopuściło się pomyłek. Prof. Dudek uważa, że nie ma podstaw do przeliczania głosów w skali całego kraju, ale jest podstawa do przeliczania w kolejnych komisjach, jeśli Sąd Najwyższy czy Izba uzna, że warto to zrobić.
Kryzys wokół wyborów prezydenckich może mieć poważne konsekwencje dla Polski. Zderzenie mitu „sfałszowanych wyborów” z mitem „smoleńskim” prowadzi nas w kierunku wojny domowej, twierdzi prof. Dudek. Na końcu ktoś musi być prezydentem, albo będzie to Karol Nawrocki, albo Szymon Hołownia, który będzie legalizował wszystkie działania rządzącej większości.
Ta ścieżka jest bardzo ryzykowna, zwłaszcza w sytuacji międzynarodowej, w jakiej jesteśmy, dlatego że nikt się tak nie cieszy z rozpadu władzy w Polsce jak Rosja Putina, tłumaczy prof. Dudek. Według danych, aż 62% Polaków uważa, że wybory prezydenckie były uczciwe, podczas gdy 21% uważa, że nie były.
Kryzys wokół wyborów prezydenckich jest poważnym problemem, który może zagrozić stabilności Polski. Rząd i opozycja powinny znaleźć wspólny język i rozwiązać ten konflikt, zanim będzie za późno. Według ekspertów, Polska potrzebuje silnego i stabilnego rządu, który będzie w stanie zarządzać krajem i bronić jego interesów na arenie międzynarodowej.