Według Paszyniana, przygotowania do przejęcia władzy rozpoczęły się w listopadzie 2024 r. Spiskowcy planowali stworzyć 200-250 grup uderzeniowych po 25 osób, w skład których mieli wchodzić głównie byli wojskowi i funkcjonariusze policji. Komitet Śledczy Armenii twierdzi, że grupa zdobyła ładunki wybuchowe i inne narzędzia do przeprowadzania ataków terrorystycznych. Uczestnicy spisku chcieli sparaliżować ruch uliczny, wywołując wypadki, eksplozje i pożary. Planowali też masowe wyłączenia prądu i internetu, ostrzały budynków i inne działania zagrażające zdrowiu i życiu ludności.
Od stycznia 2025 r. udało im się, według Komitetu, zwerbować ponad tysiąc osób. Zdobyli również tysiące materiałów zapalających, mapę Erywania – stolicy kraju – wraz z danymi o lokalizacji sygnalizacji świetlnej, kabli internetowych i sieci elektrycznej (by efektywnie planować akcje sabotażowe). Kierownictwo grupy, jak podkreślono, wykorzystywało metody psychologiczne i propagandowe, zlecając najbardziej ryzykowne działania niedoszłym szeregowym puczystom.
Portal „Civic” podał, że w strategię ruchu miały być zaangażowane rosyjskie firmy i byli prezydenci Armenii. W środę funkcjonariusze ormiańskiej Służby Bezpieczeństwa Narodowego zatrzymali arcybiskupa Galstanjana. Rano przeszukano jego dom oraz mieszkania kilku jego współpracowników. Aresztowano także pułkownika rezerwy Migrana Machsudiana i działacza społecznego z organizacji „Zew Synów” – Arę Rostomjana.
W 2024 roku Galstanjan stanął na czele protestów przeciwko premierowi Paszynianowi. Demonstracje rozpoczęły się po ogłoszeniu przez Baku i Erywań decyzji o delimitacji granicy w prowincji Tawusz, co wiązało się z przekazaniem części terytorium Azerbejdżanowi. Paszynian powołał się na komunikat Komitetu Śledczego Armenii, który informuje, że przygotowania do przejęcia władzy rozpoczęły się w listopadzie 2024 r.
Dane liczbowe wskazują, że w Armenii od stycznia 2025 r. udało się zwerbować ponad tysiąc osób do spiskowego ruchu. Tysiące materiałów zapalających oraz mapa Erywania z danymi o lokalizacji sygnalizacji świetlnej, kabli internetowych i sieci elektrycznej były tylko częścią planu destabilizacji kraju. Paszynian podkreślił, że siły bezpieczeństwa udaremniły próbę przejęcia władzy, a arcybiskup Galstanjan oraz inni współpracownicy zostali zatrzymani. Sytuacja w Armenii nadal pozostaje niestabilna, a rosyjskie firmy i byli prezydenci Armenii mogli być zaangażowani w strategię ruchu.