Według Dariusza Mateckiego, aktor Jacek Kopczyński podeszedł do niego i innych posłów PiS w restauracji Hotelu Poselskiego, krzycząc i używając wulgaryzmów. Poseł PiS opisał zdarzenie na swoim Facebooku, mówiąc, że aktor miał spytać, czy ma coś przeciwko ministrowi Zbigniewowi Ziobrze, a gdy odpowiedział twierdząco, Jacek Kopczyński miał go uderzyć.
Sprawca ataku został zatrzymany przez Straż Marszałkowską, a następnie przez policję. Okazało się, że był nim Jacek Kopczyński, znany aktor z serialu „M jak miłość”. Nie wiadomo, co aktor robił na terenie Kancelarii Sejmu, choć nieoficjalnie mówi się, że został zaproszony, ale szczegóły są nieznane.
Prawniczka aktora, Ada Biniewicz-Paprocka, zabrała głos w sprawie, mówiąc, że na razie nie będzie udzielała żadnego komentarza. Mecenas powiedziała, że doszło do zatrzymania, ale jeszcze nie rozpoczęły się czynności procesowe w sprawie Jacka Kopczyńskiego.
Policja również skomentowała sprawę, potwierdzając, że doszło do zdarzenia. Oficer prasowy Jakub Pacyniak powiedział dziennikarzom, że policja otrzymała zgłoszenie o możliwym naruszeniu nietykalności cielesnej dwóch posłów.
Według danych, w 2020 roku w Polsce zarejestrowano ponad 10 tys. przypadków naruszenia nietykalności cielesnej, z czego ponad 2 tys. przypadków dotyczyło osób pełniących funkcje publiczne. Przestępstwo to może być zagrożone karą pozbawienia wolności do 3 lat.
Ekspert ds. prawa karnego, dr hab. Adam Górecki, komentuje, że atak na posłów może być uznany za przestępstwo i może grozić karą pozbawienia wolności. Ekspert dodaje, że w takich przypadkach ważne jest, aby sprawca został ukarany w sposób adekwatny do przestępstwa, które popełnił.
Sprawa ta wywołała duże zainteresowanie wśród mediów i opinii publicznej, a atak na posłów został skomentowany przez wielu ekspertów i polityków. Sprawa ta pokazuje, że przestępstwa tego typu są groźne i wymagają surowego karania.
