W ostatnim czasie sytuacja na Ukrainie stała się coraz bardziej napięta. Radosław Sikorski, szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w wywiadzie dla RMF FM wyraził swoje zdanie na temat potencjalnego ataku Rosji na NATO. Jego słowa wzbudziły duże zainteresowanie i niepokój wśród obywateli Europy.
Sikorski stwierdził, że hybrydowy atak Rosji już jest naszą rzeczywistością, nie tylko w państwach bałtyckich, ale również w Polsce. Ataki cybernetyczne, sabotaż i szpiegostwo są tylko kilkoma exempłami ataków, z którymi musimy się mierzyć. Ostatnio w Polsce doszło nawet do ataku na szpital, co wzbudza duże zaniepokojenie.
Atak na NATO byłby, zdaniem Sikorskiego, szaleństwem, ale, jak sam zaznaczył, 5-dniowa operacja w Ukrainie również wydawała się nieprawdopodobna. Polityk podkreślił, że Rosja atakuje państwa słabsze, co jest historyczną tendencją. Jego współpracownicy byli niedawno w Azji Środkowej i potwierdzili, że w Kazachstanie i innych miejscach również panują obawy.
Sikorski powiedział, że d Dyplomacja reaguje na te ataki, ale państwo i naród muszą przygotować się na odstraszanie Putina, gdyby zwariował zupełnie i zaatakował NATO. Jego zdaniem, pobór 160 tysięcy rekrutów ogłoszony przez Putina niekoniecznie oznacza, że Rosja chce kontynuować wojnę do czasu, aż podbije całą Ukrainę.
Władimir Putin może zakończyć wojnę w każdej chwili, wystarczy, że zadzwoni do swojego szefa sztabu. Źródłem konfliktu nie jest rozszerzenie NATO, lecz rosyjski imperializm. Sikorski podkreślił, że powinniśmy być przygotowani na atak ze strony Rosji, a atak na NATO byłby oczywiście szaleństwem.
Solidarność państw Unii Europejskiej w obliczu wojny w Ukrainie jest, zdaniem Sikorskiego, godna podziwu. Zachód zareagował na agresję rosyjską w sposób, który można uznać za niezwykle skuteczny. Polityk powiedział, że jest dumny z tego, jak Zachód tym razem zareagował na agresję rosyjską.
W lipcu 2022 roku Władimir Putin ogłosił, że Rosja będzie kontynuować wojnę w Ukrainie, dopóki nie osiągnie swoich celów. Od tego czasu sytuacja na Ukrainie stała się coraz bardziej złożona. Ukraina straciła już ponad 30% swojego terytorium, a Rosja kontroluje większość Donbasu.
NATO i Unia Europejska udzielają Ukrainie znaczącej pomocy wojskowej i finansowej. W grudniu 2022 roku NATO ogłosiło, że Ukraina otrzyma 1,5 miliarda euro na wsparcie swojej armii. Unia Europejska również zapowiedziała, że przyzna Ukrainie 1,5 miliarda euro na odbudowę kraju po wojnie.
Wobec tych wydarzeń Radosław Sikorski powiedział, że gen. Wałerij Załużny, były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, nie ma racji, twierdząc, że NATO nie rozumie, że nie ma artykułu 5. Sikorski jest przekonany, że Stany Zjednoczone i twarde jądro NATO są gotowe na odparcie jakiejkolwiek rosyjskiej agresji.
Według danych ONZ, w wyniku wojny w Ukrainie zginęło już ponad 7 tysięcy ludzi, a ponad 17 tysięcy zostało rannych. Ukraina straciła również ponad 30% swojego terytorium, a Rosja kontroluje większość Donbasu.
W ostatnich miesiącach Rosja coraz bardziej zaostrza swoją politykę względem Ukrainy. W grudniu 2022 roku Władimir Putin ogłosił, że Rosja będzie kontynuować wojnę w Ukrainie, dopóki nie osiągnie swoich celów. Od tego czasu sytuacja na Ukrainie stała się coraz bardziej złożona.
Radosław Sikorski powiedział, że powinniśmy być przygotowani na atak ze strony Rosji, a atak na NATO byłby oczywiście szaleństwem. Jego zdaniem, d Dyplomacja reaguje na te ataki, ale państwo i naród muszą przygotować się na odstraszanie Putina, gdyby zwariował zupełnie i zaatakował NATO.
