Rozporządzenie to jest częścią szerszej polityki prezydenta Trumpa, który od dawna jest przeciwny startom sportowców transpłciowych w zawodach dziewcząt i kobiet. W swoim oświadczeniu, Trump powiedział, że „trzeba było to zrobić już dawno” i że to rozporządzenie oznacza „zakończenie walki o sport kobiet”. Sekretarz prasowy Białego Domu, Karoline Leavitt, oświadczyła, że prezydent Trump oczekuje, że Amerykański Komitet Olimpijski oraz związki sportowe nie pozwolą już mężczyznom transpłciowym brać udziału w zawodach sportowych kobiet.
To rozporządzenie wywołało wiele kontrowersji i sprzeciwu wśród społeczności LGBTQ+ i organizacji broniących praw człowieka. Wiele osób twierdzi, że to rozporządzenie jest dyskryminujące i niesprawiedliwe, ponieważ osoby transpłciowe mają prawo do uczestniczenia w zawodach sportowych i korzystania z obiektów sportowych bez obaw o dyskryminację.
Według Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, rozporządzenie to będzie miało wpływ na ponad 100 tysięcy osób transpłciowych w Stanach Zjednoczonych, które są zaangażowane w sport. Organizacje broniące praw człowieka, takie jak Amerykańska Unia Wolności Cywilnych, oświadczyły, że to rozporządzenie jest „atak na prawa osób transpłciowych” i że będą walczyć o jego uchylenie.
To nie jest pierwszy raz, kiedy prezydent Trump podejmuje kontrowersyjne decyzje w sprawie praw osób transpłciowych. W 2021 roku, Trump podpisał rozporządzenie, które cofnęło szereg zmian wprowadzonych przez poprzednią administrację, które liberalizowały zasady dotyczące określania płci w dokumentach państwowych. Rozporządzenie to ustanawia zasadę, że polityka Stanów Zjednoczonych będzie oparta na uznawaniu dwóch płci, określanych jako „niezmienialne i zakorzenione w fundamentalnej oraz bezdyskusyjnej rzeczywistości”.
To rozporządzenie wywołało wiele dyskusji i debat w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Wiele osób twierdzi, że to rozporządzenie jest atakiem na prawa osób transpłciowych i że będzie miało negatywny wpływ na zdrowie psychiczne i dobrobyt osób transpłciowych. Organizacje broniące praw człowieka i społeczność LGBTQ+ będą walczyć o uchylenie tego rozporządzenia i ochronę praw osób transpłciowych.
W Polsce, prawa osób transpłciowych są również ograniczane. W 2020 roku, Sejm odrzucił projekt ustawy o uznawaniu płci, który miał na celu ułatwienie osobom transpłciowym zmiany płci w dokumentach. Wiele organizacji broniących praw człowieka i społeczność LGBTQ+ w Polsce domaga się uchwycenia ustawy o uznawaniu płci i ochrony praw osób transpłciowych.
Warto przypomnieć, że prawa osób transpłciowych są chronione przez Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności i przez Kartę Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Unia Europejska i Rada Europy wielokrotnie wzywały państwa członkowskie do ochrony praw osób transpłciowych i do zapewnienia im równego traktowania.
W związku z tym, społeczność LGBTQ+ i organizacje broniące praw człowieka będą walczyć o ochronę praw osób transpłciowych i o uchylenie rozporządzenia prezydenta Trumpa. To rozporządzenie jest atakiem na prawa osób transpłciowych i na zdrowie psychiczne i dobrobyt osób transpłciowych. Warto przypomnieć, że prawa osób transpłciowych są prawami człowieka i że osoby transpłciowe mają prawo do życia bez dyskryminacji i przymusu.