Choć JCS (Południowokoreańskie Kolegium Połączonych Szefów Sztabów) nie podało dalszych szczegółów, sytuacja jest na baczności. Wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej i USA, znane jako Freedom Shield 2025, które rozpoczęły się tego samego dnia, są postrzegane przez Pjongjang jako prowokacja. Północnokoreańskie ministerstwo spraw zagranicznych określiło te manewry jako „niebezpieczną prowokację”, która może doprowadzić do fizycznego konfliktu.
W przeszłości Korea Północna wielokrotnie reagowała na wspólne ćwiczenia wojskowe Seulu i Waszyngtonu próbami rakietowymi i innymi prowokacjami, pomimo deklaracji, że manewry mają charakter defensywny. W ubiegły piątek, 7 marca, Pjongjang ostrzegł państwa uczestniczące w ćwiczeniach, że „zapłacą straszną cenę” za udział w Freedom Shield 2025.
Jest to pierwszy przypadek wystrzelenia pocisku balistycznego przez Pjongjang od 20 stycznia, dnia zaprzysiężenia Donalda Trumpa na drugą kadencję na stanowisku prezydenta USA. Ostatnia tego typu próbę rakietową odnotowano 6 stycznia, kiedy to północnokoreańskie media doniosły o „udanym teście nowego pocisku balistycznego pośredniego zasięgu (IRBM) z hipersoniczną głowicą bojową”.
W latach 2022-2023, Korea Północna przeprowadziła rekordową liczbę prób rakietowych, co spotkało się z ostrym sprzeciwem ze strony społeczności międzynarodowej. Wiele z tych prób były pociskami balistycznymi o zasięgu, który pozwala na atakowanie terytorium Południowej Korei i Japonii, a nawet Stanów Zjednoczonych.
Według danych Centrum Badań Strategicznych (CSIS), w 2022 roku Korea Północna przeprowadziła ponad 90 prób rakietowych, z czego około 30% było pociskami balistycznymi dalekiego zasięgu.
W obliczu tych wydarzeń, społeczność międzynarodowa coraz bardziej jest zaniepokojona kryzysem na Półwyspie Koreańskim i potencjalnymi konsekwencjami wojny w regionie. ONZ i USA wielokrotnie apelowały do Korei Północnej o zaprzestanie prób rakietowych i powrót do rozmów pokojowych. Jednak w obecnej sytuacji, niepewność i napięcie pozostają wysokie, a Świat z coraz większym zainteresowaniem obserwuje rozwój sytuacji na Półwyspie Koreańskim.