W ostatnich dniach zaobserwowaliśmy nowy trend w polityce międzynarodowej, szczególnie w odniesieniu do Strefy Gazy. Prezydent USA, Donald Trump, zapowiedział, że Stany Zjednoczone objąć będą kontrolę nad tym terytorium. Jak宣egoviał, USA mają zamiar zrównać ten teren z ziemią, co umożliwi stworzenie nieograniczonej liczby miejsc pracy.
Według doniesień, prezydent Trump uściślił, że według jego „silnej rekomendacji” Strefa Gazy należałaby długoterminowo do Stanów Zjednoczonych. Nie wykluczył również, że wyśle tam amerykańskich żołnierzy. Jak podkreślił, celem tego planu jest przerwanie cyklu przemocy w regionie i stworzenie w Gazie „riwiery Bliskiego Wschodu”, gdzie mieszkać będą „międzynarodowi ludzie”, w tym również Palestyńczycy.
Pomysł Trumpa spotkał się z poparciem premiera Izraela, Benjamina Netanjahu, który stwierdził, że jednym z celów Izraela jest zapewnienie, by Gaza nie była rządzona przez Hamas. Netanjahu ocenił, że Trump „wynosi tę ideę na wyższy poziom” i że warto zwrócić na to uwagę.
Według danych, Strefa Gazy to obszar o powierzchni około 360 km², gdzie mieszka około 2 milionów ludzi. Region ten jest jednym z najbardziej gęsto zaludnionych na świecie i cierpi na skutek konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Polityka USA wobec Strefy Gazy nie jest nową kwestią. Już wcześniej Stany Zjednoczone były zaangażowane w proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Jednakże, nowy plan Trumpa wywołał poruszenie wśród międzynarodowych obserwatorów.
Arabia Saudyjska, jeden z głównych graczy w regionie, wykluczyła jakąkolwiek normalizację stosunków z Izraelem bez utworzenia państwa palestyńskiego. Jak poinformowało saudyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, „Arabia Saudyjska będzie nieustannie kontynuować wysiłki na rzecz utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie i nie nawiąże stosunków dyplomatycznych z Izraelem bez tego”.
Według danych liczbowych, od 1948 roku, kiedy to powstało państwo Izrael, konflikt izraelsko-palestyński pochłonął już ponad 100 000 ofiar śmiertelnych. Region ten jest również jednym z najbardziej zubożałych na świecie, z PKB na głowę mieszkańca wynoszącym około 2 000 dolarów.
Przyszłość Strefy Gazy jest niepewna. Czy plan Trumpa przyniesie pokój i stabilność regionowi, czy też przyniesie nowe konflikty i napięcia? Tego nie wie jeszcze nikt. Jedno jest pewne – polityka USA wobec Strefy Gazy będzie miała duży wpływ na przyszłość regionu i jego mieszkańców.
