Od czasów pandemii Polska stała się rajem cenowym dla Czechów, przyciągając ich na zakupy do sklepów przy granicy. Jednak ostatnie porównania cen w Lidlu pokazują, że sytuacja zaczyna się zmieniać. Co to oznacza dla konsumentów?
Czeski eksperyment zakupowy
Portal Seznam Zpravy przeprowadził eksperyment, porównując ceny w sklepach Lidl w Polsce, Niemczech i Czechach. Wyniki były zaskakujące: blisko dwa lata temu, za taki sam zestaw produktów, w Polsce zapłacił się około 838 koron (ok. 163 zł), podczas gdy w Czechach było to 1181 koron (ok. 229 zł), a w Niemczech po przeliczeniu – 1110 koron (ok. 215,5 zł).
Aktualne wyniki
Teraz, po ponownym przeprowadzeniu zakupów, różnice w cenach zmniejszyły się. Polska nadal jest najtańszym miejscem do zakupów, jednak różnica jest znacznie mniejsza. W lipcu 2022 roku oszczędności wyniosły 343 korony (ok. 60 zł), a w marcu 2023 roku – 309 koron (ok. 50 zł). W lipcu 2024 roku różnica wyniosła tylko 100 koron.
Czynniki wpływające na zmiany cen
Czeski portal zauważa, że zmniejszenie różnic wynika głównie z końca zerowego VAT-u w Polsce oraz słabszej pozycji czeskiej waluty. Dodatkowo, ceny paliw w Polsce wzrosły, co także wpływa na ogólny koszt zakupów.
Lidl: Polska vs Niemcy vs Czechy
Niezwykłym wynikiem porównania było również stwierdzenie, że czeski Lidl jest teraz droższy nie tylko od polskiego, ale także od niemieckiego. To zjawisko może sugerować zmiany w strategii cenowej sieci na różnych rynkach europejskich.
Wnioski i przyszłość
Porównania cen w sklepach spożywczych są istotne dla konsumentów, zwłaszcza tych mieszkających blisko granic państwowych. Wzrost cen w Polsce i zmniejszenie różnic między krajami może wpłynąć na decyzje zakupowe Czechów, którzy dotychczas korzystali z korzyści wynikających z tańszych cen na polskim rynku.
W obliczu zmieniającej się sytuacji gospodarczej i polityki cenowej sieci handlowych, dalsze obserwacje będą kluczowe dla zrozumienia trendów zakupowych na rynku europejskim.
