W ostatnich miesiącach, świat był świadkiem eskalacji konfliktu między Rosją a Ukrainą. Prezydent USA Donald Trump powiedział, że Władimir Putin chce pokoju, lecz Ukraina i jej europejscy sojusznicy nie wierzą w te słowa. Rosyjski przywódca twierdzi, że dąży do pokoju, ale odmówił podpisania umowy w tej sprawie, gdy przedstawiono mu taką opcję.

To, czego Putin naprawdę chce, jest o wiele, wiele większe. Rosyjski prezydent zawsze uważał, że Ukraina nie powinna istnieć jako niepodległe państwo i wielokrotnie mówił, że NATO musi się skurczyć do rozmiarów z czasów zimnej wojny. Ale bardziej niż czegokolwiek innego, Putin pragnie nowego porządku globalnego, w którym Rosja odegrałaby główną rolę.

Putin i jego najbardziej zaufani sojusznicy, którzy wyłonili się z pozostałości KGB, radzieckiej agencji wywiadowczej, nie są zadowoleni z tego, jak świat zmienił się od upadku Związku Radzieckiego. Putin doszedł do władzy w chaosie lat 90., kiedy rosyjska gospodarka załamała się i musiała zostać uratowana przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy – kolejne upokorzenie dla byłego supermocarstwa.

Od 2000 roku, kiedy Putin został prezydentem, stale rosnące ceny ropy sprawiły, że Rosja i wielu Rosjan stało się bogatszych niż kiedykolwiek wcześniej. Rosja została zaproszona do grupy G7 największych gospodarek świata – przemianowanej na G8 po dołączeniu. Lecz, jak twierdzi Kristine Berzina, dyrektor zarządzająca German Marshal Fund of United States, Putin zmarnował te szanse z powodu wyższych celów geopolitycznych.

Rosja została wykluczona z G8, objęta sankcjami Zachodu i wykluczona ze światowej sceny z powodu agresji na Ukrainę. Według ekspertki, Rosja nie chciała być „ósmym państwem w G7”. To nie mieści się w rozumieniu Rosji jej własnej wyjątkowości. Rosja jest największym krajem na świecie, najbogatszym w zasoby naturalne, więc jak może być po prostu jednym z graczy?

Aby zrozumieć, czego Putin oczekuje od obecnych rozmów z USA, należy pamiętać, że obie strony rozmawiają, ponieważ Stany Zjednoczone dokonały zwrotu w polityce pod rządami Trumpa, a nie z powodu fundamentalnej zmiany w rosyjskim myśleniu. Trump chce, aby wojna w Ukrainie zakończyła się jak najszybciej, nawet jeśli oznacza to dalsze straty terytorialne dla Ukrainy. Dlatego Putin ma niewiele do stracenia, rozmawiając.

Trump twierdzi, że „Rosja trzyma wszystkie karty” w wojnie z Ukrainą, ale pole bitwy jest w większości w tym samym miejscu od dwóch lat. Podczas gdy Rosja odnosi pewne stopniowe zyski, zdecydowanie nie wygrywa – chociaż mogłoby się to zmienić, gdyby USA zaprzestały dostarczania broni i informacji wywiadowczych Ukrainie. Putin wkroczył na Ukrainę, myśląc, że będzie to łatwa, szybka operacja. Trzy lata później kontroluje 20 proc. Ukrainy, ale za straszną, straszną cenę. Mam na myśli, że zasadniczo Rosjanie przegrywają. Rzecz jednak w tym, że Ukraińcy przegrywają szybciej – powiedział CNN czołowy analityk ds. Rosji Mark Galeotti.

Według danych, Rosja wydała już ponad 100 miliardów dolarów na wojnę w Ukrainie, a Ukraina straciła ponad 10 000 osób. Rosja również straciła tysiące żołnierzy, a ekonomia kraju jest w kryzysie. Sankcje nałożone przez Zachód spowodowały, że rosyjska gospodarka straciła ponad 10% swojej wartości.

W wynikach badań przeprowadzonych przez Centrum Badań nad Opinią Publiczną w Rosji, 71% respondentów wyraziło poparcie dla Putinowskiej polityki wobec Ukrainy, podczas gdy 21% było przeciw. Lecz, jak twierdzi Galeotti, Rosjanie nie są świadomi prawdziwych kosztów wojny w Ukrainie.

Rosja i Ukraina mają długą historię konfliktów, ale wojna w Ukrainie jest największym wyzwaniem dla stosunków między Rosją a Zachodem od czasów zimnej wojny. Putin i Rosja muszą podjąć decyzję, czy będą kontynuować wojnę w Ukrainie, czy poszukać rozwiązań dyplomatycznych. Lecz, jak twierdzi Berzina, Rosja nie jest gotowa do kompromisu i będzie kontynuować swoją politykę, aż do osiągnięcia swoich celów.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.
Exit mobile version