W piątek, na konferencji prasowej, Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, ostro skrytykował wniosek Adama Bodnara, Prokuratora Generalnego, o przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Ziobro określił ten wniosek jako „ciąg dalszy politycznej hucpy” i stwierdził, że komisja śledcza jest „nielegalna”.
Według Ziobry, komisja śledcza nie ma podstawy prawnej do działania, ponieważ Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku z 10 września 2024 roku orzekł, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji śledczej była niezgodna z konstytucją. Ziobro podkreślił, że wyroki Trybunału Konstytucyjnego są powszechnie obowiązujące i niepodważalne, a brak publikacji orzeczenia TK jest „przestępstwem”, za które „w przyszłości Donald Tusk odpowie”.
Adam Bodnar, Prokurator Generalny, wnioskował o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Bodnar podkreślił, że Ziobro, jako były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania.
Komisja śledcza ds. Pegasusa badająca, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Według danych, w 2022 roku Pegasus został wykorzystany do inwigilacji co najmniej 35 osób w Polsce, w tym polityków, dziennikarzy i aktywistów. Koszt zakupu Pegasusa wyniósł około 10 milionów złotych.
Ziobro stwierdził, że „zakładając, że wszystko dzieje się zgodnie z literą prawa”, jeśli raz zrezygnował z przesłuchania, mając wcześniej taką możliwość, to nie może „w sposób dowolny, po raz enty kogoś znowu w ramach spektaklu i reżyserii politycznej z wykorzystaniem polskich sądów sprowadzać w określone miejsce”.
W styczniu br. Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji śledczej, ale policja zatrzymała go dopiero po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. Komisja uznała doprowadzenie za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu wniosku o zastosowanie wobec niego kary porządkowej w postaci do 30 dni aresztu.
Warto przypomnieć, że Sejm podjął uchwałę, w której stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm, wyroki Trybunału Konstytucyjnego nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Cała sprawa Pegasusa jest przedmiotem debaty publicznej i politycznej w Polsce. Ziobro i inni politycy PiS uważają, że komisja śledcza działa nielegalnie, podczas gdy Adam Bodnar i inni politycy opozycji twierdzą, że komisja ma prawo do badania sprawy Pegasusa i że Ziobro powinien stawić się przed komisją i złożyć zeznania.
