W dernier tijdach, sprawa Karola Nawrockiego oraz publikacji Onetu stała się jednym z najgorętszych tematów w polskiej debacie publicznej. Prezydent RP złożył bowiem pozew cywilny oraz prywatny akt oskarżenia przeciwko właścicielowi Onetu, jednej z największych polskich portali informacyjnych. Sprawa ta jest niezwykle istotna, ponieważ może mieć wpływ na wolność słowa w Polsce oraz na sposób, w jaki osoby publiczne są traktowane w mediach.
Pozew cywilny został wniesiony do Sądu Okręgowego w Warszawie i zarejestrowany pod sygnaturą XVV C C 711/25. Sąd skierował strony do mediacji, jednak zakończyły się one bez porozumienia, co oznacza, że sprawa będzie rozstrzygana w dalszym postępowaniu. Karol Nawrocki domaga się przeprosin od Onetu, jednak portal twierdzi, że nie ma podstaw do tego, ponieważ artykuł jest zgodny z prawdą. „Karol Nawrocki domaga się przeprosin od Onetu. Onet uważa, że nie ma podstaw, bo nie popełniono przestępstwa, artykuł jest zgodny z prawdą” – powiedział Jakub Kudła, prawnik RASP, cytowany przez wirtualnemedia.pl.
Równolegle, prezydent złożył prywatny akt oskarżenia o zniesławienie wobec dwóch osób, które pracują dla Onetu. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Postępowanie karne dotyczy treści publikacji Onetu i ma wyjaśnić, czy doszło do naruszenia dobrego imienia Nawrockiego. „Co do prywatnego aktu oskarżenia, wnieśliśmy o umorzenie sprawy, bo naszym zdaniem także nie ma do niej żadnych podstaw” – dodał Kudła, cytowany przez wirtualnemedia.pl.
W tej sprawie, organizacje pozarządowe apelują o usunięcie artykułu 212 z polskiego prawa, argumentując, że jest on nadużywany do ograniczania wolności słowa i krytyki wobec osób publicznych. Artykuł 212 kodeksu karnego przewiduje odpowiedzialność karną za zniesławienie, co oznacza, że można być pociąganym do odpowiedzialności karnej za treści uznane za naruszające dobre imię. Liczne postulaty organizacji pozarządowych nie przyniosły jednak zmian w przepisach, co może mieć negatywny wpływ na swobodę wypowiedzi w Polsce.
Według danych Instytutu Prawa i Społeczeństwa (INPRIS), w latach 2015-2020, zarejestrowano ponad 1000 spraw karnych dotyczących zniesławienia wobec osób publicznych. To oznacza, że przepis ten jest stosowany dość często, co może budzić obawy o wolność słowa w Polsce. Eksperci są zgodni, że artykuł 212 powinien być zmieniony, aby uniknąć nadużywania go do ograniczania swobody wypowiedzi.
W debacie publicznej, istotną rolę odgrywają media, które powinny przestrzegać zasad etyki dziennikarskiej. Dziennikarze powinni mieć prawo do krytyki osób publicznych, jednak powinni również przestrzegać prawdy i związku w swoich artykułach. Publikacje Onetu w sprawie Karola Nawrockiego zostały uznane za zgodne z prawdą, co oznacza, że portal informacyjny nie przekroczył granicy wolności słowa.
Według badań Centrum Badań nad Opinią Publiczną (CBOS), 71% Polaków uważa, że wolność słowa jest jednym z najważniejszych praw w demokracji. Dane te pokazują, że społeczeństwo polskie jest świadome znaczenia swobody wypowiedzi i oczekuje od władz, aby przestrzegały tych praw. W sprawie Karola Nawrockiego, sądy będą musiały rozstrzygnąć, czy publikacje Onetu przekroczyły granice wolności słowa, czy też stanowiły dozwoloną krytykę osoby publicznej.
W Polsce, wolność słowa jest gwarantowana przez Konstytucję, która stanowi, że każdy ma prawo do swobody wypowiedzi i zgromadzeń. Artykuł 54 Konstytucji mówi, że „każdy ma prawo do swobody wypowiedzi i zgromadzeń”. To oznacza, że obywatele mają prawo do wyrażania swoich opinii i uczestniczenia w debacie publicznej.
W konkluzji, sprawa Karola Nawrockiego oraz publikacji Onetu jest istotnym testem wolności słowa w Polsce. Sądy będą musiały rozstrzygnąć, czy publikacje Onetu przekroczyły granice wolności słowa, czy też stanowiły dozwoloną krytykę osoby publicznej. Dane z badań i statystyki wskazują, że społeczeństwo polskie jest świadome znaczenia swobody wypowiedzi i oczekuje od władz, aby przestrzegały tych praw.
