W ostatnich tygodniach Polska została zalana falą kontrowersji wokół wyników wyborów prezydenckich. 61% komentujących w sieci temat ponownego przeliczenia głosów opowiada się za tym pomysłem, podczas gdy 24% jest przeciw. Te dane pochodzą z badania przeprowadzonego przez Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura, organizację zajmującą się badaniami i analizą mediów oraz bezpieczeństwa informacji w sieci.
Jednym z głównych argumentów zwolenników ponownego przeliczenia głosów są nieprawidłowości w komisjach, w tym przypadki zamiany głosów czy błędów w protokołach. 38% komentujących wskazuje na te nieprawidłowości jako powód do przeliczenia głosów. Innym argumentem jest brak przejrzystości procesu liczenia głosów, które obawy wyraża 26% komentujących. 18% argumentuje, że wysokie poparcie społeczne dla tego pomysłu jest wystarczającym powodem do ponownego przeliczenia.
Z drugiej strony, przeciwnicy przeliczenia głosów twierdzą, że różnica głosów jest zbyt duża, by błędy miały wpływ na wynik. 43% z nich podkreśla ten argument, podczas gdy 27% powołuje się na brak dowodów i oparcie oskarżeń na insynuacjach. Innymi argumentami przeciw przeliczeniu są wysokie koszty i destabilizacja systemu, a także konieczność wznowienia zakończonych procedur.
Wśród podmiotów odpowiedzialnych za domniemane nieprawidłowości najczęściej wymieniana jest partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), którą internauci oskarżają o zorganizowane fałszerstwa, kontrolę komisji i manipulację wyborami. 42% komentujących wskazuje na PiS jako głównego winowajcę. 17% wini Państwową Komisję Wyborczą (PKW) i instytucje państwowe, które ich zdaniem były bierne lub stronnicze wobec naruszeń. 13% badanych komentarzy winę ponosi Sąd Najwyższy, który internauci krytykują za opór wobec pełnego ujawnienia danych.
Emocje, które towarzyszą zwolennikom ponownego przeliczenia głosów, to przede wszystkim złość i poczucie zdrady, które dominują w ponad połowie wypowiedzi. Komentujący wyrażają ją poprzez oskarżenia o fałszerstwa i agresję słowną. Często pojawia się też retoryka osądzająca, wskazująca winnych. Ironia i szyderstwo są również widoczne w drwinach z działań instytucji i osób publicznych.
W środę Sąd Najwyższy poinformował, że wpłynęło ok. 30 tys. protestów przeciwko wyborowi prezydenta. W piątek rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski poinformował, że liczba protestów może sięgnąć 50 tys. Wśród podnoszonych w nich zarzutów wskazywano m.in. na nieprawidłowości w sporządzaniu protokołów głosowania oraz w liczeniu głosów w niektórych komisjach.
Ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie ważności wyboru prezydenta RP powinno zapaść do 2 lipca br. PKW ogłosiła wyniki II tury wyborów prezydenckich, zgodnie z którymi Karol Nawrocki uzyskał 50,89% głosów, a Rafał Trzaskowski – 49,11%. Różnica wyniosła prawie 370 tys. głosów.
W tej sytuacji, Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura przypomina, że bezpieczeństwo informacji w sieci i przejrzystość procesu wyborczego są kluczowe dla zaufania do instytucji państwowych. Organizacja apeluje o rozważne i merytoryczne dyskusje wokół wyników wyborów, bez emocjonalnych i niesprawdzonych oskarżeń. Tylko w ten sposób będzie można przywrócić zaufanie do systemu wyborczego i zapewnić stabilność polityczną w Polsce.
