W nadchodzących wyborach prezydenckich w Polsce, kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, popierany przez PiS, podkreślił, że prawica musi się zjednoczyć i oddać głos na kandydata, który będzie bronil polskiej suwerenności i polskiego bezpieczeństwa. Jak dodał, tylko on może zapobiec monowładztwu, do którego doprowadzi wygrana Rafała Trzaskowskiego.
Według oficjalnych wyników I tury wyborów prezydenckich, kandydat KO Rafał Trzaskowski zdobył 31,36% głosów, a Karol Nawrocki – 29,54%. To właśnie ci dwaj kandydaci zmierzą się w II turze wyborów, które odbędą się 1 czerwca. W czasie spotkania na Starym Rynku w Bydgoszczy, Karol Nawrocki ocenił, że Polska prawica zwyciężyła w „referendum przeciwko rządowi”, ponieważ 60% wyborców zagłosowało na kandydatów, którzy są w opozycji wobec rządu.
Nawrocki zauważył, że prawica musi się zjednoczyć, aby nie pozwolić na „domknięcie monopolu” i na „monowładztwo” jednego środowiska politycznego. Według niego, Polska, którą znamy, może się skończyć, jeśli prawica nie wygra wyborów. Jak dodał, Unia Europejska potrzebuje silnej, suwerennej Polski, która będzie mówić swoim głosem i prezydenta, który Unię Europejską będzie budził z letargu i balansu.
Kandydat na prezydenta wezwał swoich zwolenników do mobilizacji, przekonując, że „nie jest to marsz po władzę, to jest marsz o naszą przyszłość – bezpieczną, suwerenną i normalną Polskę, którą kochamy”. W swoim wystąpieniu Nawrocki odniósł się także do poparcia, jakiego w II turze wyborów kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu udzieliło Polskie Stronnictwo Ludowe. Określił to jako „hańbę” i powiedział, że Trzaskowski jest „radykalnie lewicowym, liberalnym politykiem, wspierającym LGBT i wszystkie ideologie, które niszczą głowy i świadomość naszych dzieci i wnuków”.
Według raportu PKW, w I turze wyborów prezydenckich zagłosowało 64,3% uprawnionych do głosowania. To oznacza, że wybory były najbardziej frekwencyjne w historii III RP. Na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 6 477 641 osób, a na Karola Nawrockiego – 5 921 669 osób.
W II turze wyborów prezydenckich, kandydaci będą musieli zdobyć większość głosów, aby wygrać. Jeśli prawica się zjednoczy, może to być szansa na wygraną Karola Nawrockiego. Jak jednak wynika z sondaży, Rafał Trzaskowski ma przewagę w wyborach. Sondaż IBRiS z 20 maja wskazuje, że Trzaskowski ma 51,4% poparcia, a Nawrocki – 48,6%.
W nadchodzących wyborach, Polacy zdecydują o przyszłości swojego kraju. Czy prawica się zjednoczy i wygra wybory, czy lewica utrwali swoją przewagę? Tylko czas pokaże. Jedno jest pewne – wybory będą najważniejszymi po roku 1989 i najbardziej nierównymi i niesprawiedliwymi.