Jeśli ostatnio interesowałeś się polityką w Polsce, to na pewno słyszałeś o wyborach prezydenckich, które odbyły się w naszym kraju. Były one jednymi z najgorętszych w historii Polski, a wyniki były na wagę kilku procent. Jednakże, nie wszystko jest jeszcze jasne, a Sąd Najwyższy ma jeszcze wiele do zrobienia, aby ostatecznie rozstrzygnąć wyniki wyborów.
Wojciech Hermeliński, były szef Państwowej Komisji Wyborczej, wypowiedział się w TOK FM, że nie wyklucza „takiej sytuacji, że Sąd Najwyższy podejmie decyzję o unieważnieniu wyborów”. To oświadczenie wywołało wiele emocji wśród Polaków, a media szeroko komentowały tę wypowiedź. Hermeliński stwierdził, że jeśli błędy w 13 komisjach obwodowych, w których zarządzono ponowne liczenie głosów, zostaną potwierdzone, to jest to „wystarczająca podstawa” do powtórnego liczenia w innych komisjach.
Sąd Najwyższy już zarządził ponowne przeliczenie kart wyborczych z 13 obwodowych komisji wyborczych. Wojciech Hermeliński powiedział, że jeżeli po powtórnym policzeniu okaże się, że faktycznie popełniono błędy, to jest to „wystarczająca podstawa” do tego, aby jeszcze raz policzyć głosy także w innych komisjach. Jeżeli Sąd Najwyższy dopuściłby ponowne przeliczanie w komisjach, w których widać na pierwszy rzut oka, że coś jest nie tak, i liczba komisji, w których doszło do nieprawidłowości, będzie się zwiększać, to jest to sygnał dla Sądu, że być może również w innych komisjach tak jest.
Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego, sędzia Aleksander Stępkowski, informował w poniedziałek, że do godziny 16 odnotowano już trzy tysiące protestów wyborczych, ale ostateczna ich liczba na pewno będzie większa. Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w poniedziałek po południu sprawozdanie z wyborów prezydenckich. „PKW stwierdza, że w trakcie głosowania, szczególnie w dniu ponownego głosowania, miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. PKW pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyboru Prezydenta RP” – głosi zaakceptowana poprawka zgłoszona przez Ryszarda Balickiego, nadająca ostateczne brzmienie konkluzjom PKW zawartym w tym sprawozdaniu.
Warto zauważyć, że Sąd Najwyższy ma 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości, aby rozstrzygnąć o ważności wyboru Prezydenta RP. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego musi zapaść to rozstrzygnięcie, będzie 2 lipca. Jak się okazuje, wyniki wyborów prezydenckich w Polsce nie są jeszcze ostatecznie ustalone, a Sąd Najwyższy ma jeszcze wiele do zrobienia, aby ostatecznie rozstrzygnąć wyniki wyborów.
Według Głównego Urzędu Statystycznego, w wyborach prezydenckich wzięło udział ponad 18 milionów uprawnionych do głosowania. To oznacza, że frekwencja w wyborach była bardzo wysoka, a wyniki były na wagę kilku procent. Warto zauważyć, że wyniki wyborów były bardzo nierówne, a w niektórych okręgach różnica między kandydatami była bardzo mała.
Wśród Polaków panuje duża niepewność co do wyników wyborów, a media szeroko komentują tę sytuację. Wiele osób obawia się, że Sąd Najwyższy może podjąć decyzję o unieważnieniu wyborów, co mogłoby znacznie zmienić sytuację polityczną w Polsce. Inni uważają, że Sąd Najwyższy powinien jak najszybciej rozstrzygnąć wyniki wyborów, aby zakończyć niepewność i niezgodność między kandydatami.
W każdym razie, wyniki wyborów prezydenckich w Polsce są bardzo ważne dla przyszłości naszego kraju, a Sąd Najwyższy ma dużą odpowiedzialność za rozstrzygnięcie wyników wyborów. Jak się okazuje, wyniki wyborów nie są jeszcze ostatecznie ustalone, a Sąd Najwyższy ma jeszcze wiele do zrobienia, aby ostatecznie rozstrzygnąć wyniki wyborów.