Od wielu lat, zmiana czasu jest tematem dyskusji w Polsce i Europie. Co roku, przy okazji przestawiania zegarków, powraca pytanie o sensowność tej praktyki. Czy jest ona potrzebna? Czy przynosi korzyści gospodarcze? A może powinna zostać zlikwidowana?
W Polsce, grupa posłów z różnych partii politycznych, w tym PiS, Solidarnej Polski, KO, Konfederacji i Lewicy, wniosła o usunięcie zmiany czasu i przejście na stałe na czas zimowy. Wśród nich są Janusz Korwin-Mikke, Janusz Kowalski, Joanna Senyszyn, Krzysztof Bosak i Anna Siarkowska.
Posłowie argumentują, że czas letni nie przynosi korzyści gospodarczych, a wręcz przeciwnie, dwa razy w roku zaburza gospodarkę i funkcjonowanie organizmów ludzi i zwierząt. Według nich, rezygnacja ze zmiany czasu byłaby korzystna, zwłaszcza dla dzieci, które nie musiałyby codziennie w zimie tracić godziny snu.
Eksperci wskazują jednak, że sprawa nie jest tak oczywista. Większość ekspertów uważa, że lepiej byłoby pozostać przy czasie letnim. Głównym argumentem za tym jest fakt, że w lecie widno zaczęłoby się robić już o 2 nad ranem, za to ściemniałoby się dużo wcześniej niż teraz.
Unia Europejska również zajęła się tym problemem i rozpoczęła prace nad przepisami ustalającymi jednolity czas w całej wspólnocie. Jednak, ze względu na pandemię koronawirusa i ważniejsze sprawy, prace zostały zawieszone. W kwestii zmiany czasu, UE dała wolną rękę wszystkim krajom.
W Polsce, projekt PSL, który również wnosił o rezygnacji ze zmiany czasu, utknął w Sejmie. Teraz, nowy projekt z dość niecodziennej koalicji posłów, ma szansę na realizację.
Czas letni został wprowadzony w Polsce w 1977 roku. Od tamtej pory, co roku, w ostatni weekend marca, zegarki przestawiane są o godzinę do przodu, a w ostatni weekend października, wracają do czasu zimowego. Według szacunków, około 70% Europejczyków jest zmęczonych zmianą czasu.
Warto zwrócić uwagę, że niektóre kraje, takie jak Islandia, nie stosują zmiany czasu. W innych, jak np. w Rosji, czas letni jest stosowany tylko w niektórych regionach.
W Polsce, rezygnacja ze zmiany czasu mogłaby mieć również korzystny wpływ na środowisko. Według danych, zmiana czasu powoduje wzrost zużycia energii o około 0,5%. Rezygnacja ze zmiany czasu mogłaby również prowadzić do oszczędności w różnych gałęziach gospodarki.
Warto życzyć, aby debata o zmianie czasu była przeprowadzona w sposób rzeczowy i oparty na faktach, aby podjąć decyzję, która będzie korzystna dla wszystkich. Czas pokaże, czy rezygnacja ze zmiany czasu stanie się rzeczywistością w Polsce.