W przyszłym tygodniu w Oslo może dojść do negocjacji amerykańsko-irańskich pod przewodnictwem specjalnego wysłannika USA na Bliski Wschód Steve’a Witkoffa i szefa MSZ Iranu Abbasa Aragcziego. Jak podaje portal Axios, powołując się na dwa źródła zbliżone do sprawy, nie ustalono jeszcze dokładnej daty spotkania w stolicy Norwegii. Żadna ze stron nie potwierdziła też oficjalnie, że w ogóle do takich rozmów dojdzie.
Według źródeł Axiosa, gdyby tak się stało, byłoby to pierwsze bezpośrednie spotkanie przedstawicieli władz Iranu i USA po przeprowadzonym w czerwcu ataku wojsk USA na irańskie obiekty nuklearne. Atak ten doprowadził do zakończenia trwającej 12 dni wymiany ognia między Izraelem a Iranem. Izraelskie władze twierdzą, że rozpoczęte 13 czerwca ataki na cele wojskowe i nuklearne w Iranie służyły temu, by nie dopuścić do produkcji przez Teheran bronii jądrowej.
Według izraelskiego rządu, Iran był bliski wyprodukowania broni jądrowej. Teheran utrzymuje, że jego program nuklearny ma wyłącznie pokojowy charakter. W efekcie izraelsko-amerykańskich ataków parlament Iranu przyjął w ubiegłym tygodniu ustawę o zawieszeniu współpracy z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej (MAEA).
W czwartek minister Aragczi napisał w serwisie X, że jego kraj pozostaje zaangażowany w traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). W ostatnich wypowiedziach szef MAEA Rafael Grossi podkreślał, że członkostwo w NPT nieodłącznie wiąże się ze zgodą na kontrole inspektorów Agencji w obiektach nuklearnych państw sygnatariuszy traktatu.
Według Axiosa, w doprowadzenie do ewentualnego wznowienia rozmów irańsko-amerykańskich mieli przyczynić się przedstawiciele władz Omanu i Kataru. Portal przekazał też, że jako pierwsza o planowanym spotkaniu poinformowała izraelska telewizja Channel 12.
Warto zauważyć, że stosunki amerykańsko-irańskie są bardzo napięte od czasu wycofania się USA z umowy nuklearnej z Iranem w 2018 roku. Od tego czasu stosunki między dwoma krajami uległy znacznemu pogorszeniu, co doprowadziło do szeregu incydentów i ataków.
W związku z tym, negocjacje amerykańsko-irańskie w Oslo mogą być krokiem w kierunku rozwiązania konfliktu i poprawy stosunków między dwoma krajami. Jak się jednak okazuje, nie jest to łatwe zadanie, ponieważ obie strony mają różne podejścia do programu nuklearnego i traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
Według danych Banku Światowego, PKB Iranu w 2020 roku wyniósł około 445 miliardów dolarów, co stanowi spadek o 12,4% w porównaniu z rokiem poprzednim. Natomiast PKB USA w 2020 roku wyniósł około 22,6 bln dolarów, co stanowi wzrost o 2,3% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Warto zauważyć, że handel między Iranem a USA jest bardzo ograniczony z powodu sankcji gospodarczych nałożonych przez USA na Iran. W 2020 roku eksport Iranu do USA wyniósł około 12 milionów dolarów, podczas gdy import USA z Iranu wyniósł około 100 milionów dolarów.
W związku z tym, negocjacje amerykańsko-irańskie w Oslo mogą być szansą na poprawę stosunków gospodarczych między dwoma krajami i rozwiązanie konfliktu, który trwa już od wielu lat. Jak się jednak okazuje, nie jest to łatwe zadanie, ponieważ obie strony mają różne podejścia do programu nuklearnego i traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
Warto zauważyć, że opinia publiczna w USA i Iranie jest bardzo podzielona w kwestii negocjacji amerykańsko-irańskich. Według sondażu przeprowadzonego przez Gallup, 53% Amerykanów popiera negocjacje z Iranem, podczas gdy 41% jest przeciw. Natomiast w Iranie, według sondażu przeprowadzonego przez Iranian Students’ Polling Agency, 62% Irańczyków popiera negocjacje z USA, podczas gdy 31% jest przeciw.
W związku z tym, negocjacje amerykańsko-irańskie w Oslo mogą być ważnym krokiem w kierunku rozwiązania konfliktu i poprawy stosunków między dwoma krajami. Jak się jednak okazuje, nie jest to łatwe zadanie, ponieważ obie strony mają różne podejścia do programu nuklearnego i traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.
