Od 7 lipca, zgodnie z decyzją premiera Donalda Tuska, w Polsce zostaną wprowadzone czasowe kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą. Kontrole te mają trwać przez 30 dni, od 7 lipca do 5 sierpnia, i są konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów.
Wojewoda zachodniopomorski, Adam Rudawski, wyjaśnił, że kontrole będą miały charakter selektywny, a Straż Graniczna będzie decydować, które pojazdy i osoby są kontrolowane. Ten sposób kontroli jest prowadzony, aby jak najmniej przeszkadzać turystom oraz obywatelom polskim, którzy codziennie dojeżdżają do pracy.
Zastępca komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej, kmdr SG Wojciech Heninborch, podkreślił, że do tej pory służby przy swoich formach i metodach pracy nie dostrzegły ani szczególnych zagrożeń, ani spiętrzenia tych zagrożeń na granicy. Dodał, że jednak wobec zapotrzebowania społecznego służby postarają się zweryfikować informacje na temat nielegalnych przekroczeń poprzez fizyczne zabezpieczenie tej granicy.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że do granicy dochodzą cztery drogi krajowe: w Lubieszynie, Rosówku, Krajniku Dolnym oraz na autostradzie A6 w Kołbaskowie. W ramach organizacji ruchu zostaną wyłączone pasy dróg, które umożliwią wykonywanie kontroli.
Na odcinku województwa zachodniopomorskiego codzienną służbę pełnić będzie 400 funkcjonariuszy. Na całej granicy z Niemcami wytypowano 52 miejsca prowadzenia kontroli granicznej, w 16 miejscach będą prowadzone kontrole stałe. Podobne kontrole mają być prowadzone na granicy z Litwą. Kontrole w stałych punktach będą realizowane z wykorzystaniem specjalnych kontenerów oraz Schengen-busów.
W czerwcu 2025 roku na granicy polsko-niemieckiej w województwie zachodniopomorskim służby niemieckie w związku z przywróconą kontrolą graniczną odmówiły wjazdu 163 cudzoziemcom. Obecnie kontrole na granicach prowadzi kilkanaście państw należących do strefy Schengen, w tym Niemcy, które w październiku 2023 r. wprowadziły kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią, a na granicy z Austrią utrzymują je już od 2015 r.
Premier Donald Tusk wyjaśnił, że czasowe przywrócenie kontroli granicznej jest konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów. Skrytykował jednocześnie polityczne wykorzystywanie sytuacji na granicy. Wzmożonych działań rządu domagali się politycy opozycji.
Na niektórych odcinkach granicy polsko-niemieckiej pojawiły się osoby związane z tzw. Ruchem Obrony Granic, powołanym przez Robert Bąkiewicza. Członkowie tego ruchu deklarują, że „pilnują granicy przed osobami próbującymi ją nielegalnie przekroczyć”.
Wiele organizacji społecznych i eksperckich uważa, że wprowadzenie kontroli granicznej jest konieczne, aby zapobiec nielegalnej migracji i przestępczości. Inni twierdzą, że tego rodzaju kontrole mogą ograniczyć swobody podróżowania i utrudnić życie mieszkańcom przygranicznych terenów.
W Polsce żyje około 38,6 miliona ludzi, a w województwie zachodniopomorskim mieszka około 1,7 miliona ludzi. W Niemczech żyje około 83,2 miliona ludzi.
Warto zauważyć, że kontrole graniczne są ważnym elementem bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego. Jednakże, ich wprowadzenie powinno być uzasadnione i proporcjonalne do zagrożeń, jakie występują na granicy. W przeciwnym razie, kontrole graniczne mogą szkodzić gospodarce i utrudniać życie mieszkańcom przygranicznych terenów.