W ostatnich dniach, podatek katastralny stał się jednym z kluczowych tematów kampanii prezydenckiej 2025. Propozycja opodatkowania wartości nieruchomości, szczególnie tych posiadanych w większej liczbie, dzieli scenę polityczną. Podczas poniedziałkowej debaty, zorganizowanej przez Super Express, Magdalena Biejat podkreśliła, że mieszkanie powinno być prawem, a nie przedmiotem spekulacji inwestycyjnej. Jej stanowisko wywołało reakcję Karola Nawrockiego, który stanowczo odciął się od pomysłu, deklarując sprzeciw wobec wprowadzenia podatku katastralnego.
Co to jest podatek katastralny?
Podatek katastralny to forma opodatkowania nieruchomości, której wysokość zależy od aktualnej wartości rynkowej posiadanej nieruchomości, a nie od jej powierzchni. W praktyce oznacza to, że właściciele droższych mieszkań lub domów płaciliby wyższe podatki niż ci posiadający tańsze nieruchomości. Organization for Economic Cooperation and Development (OECD) rekomenduje wprowadzenie takiego systemu w Polsce, argumentując, że obecny system oparty na powierzchni nie odzwierciedla rzeczywistej wartości majątku ani zdolności płatniczej podatników.
Stanowiska kandydatów na prezydenta
W Polsce, podatek katastralny miałby dotyczyć osób posiadających kilka nieruchomości. Karol Nawrocki deklarował się jako przeciwnik podatku katastralnego, do tego stopnia, że chciał, by brak tego podatku był gwarantowany konstytucyjnie. Tymczasem, w komentarzu komitetu Karola Nawrockiego, czytamy: „W Konstytucji RP powinna znaleźć się zasada, że nigdy nie będzie podatku katastralnego płaconego od mieszkania, w którym się mieszka. Dodatkowy podatek powinien obejmować wyłącznie posiadaczy większej liczby mieszkań i nigdy nie odnosić się do własnego mieszkania, w którym mieszka rodzina”.
Podział kandydatów
Zapytany o tę nieścisłość przez Magdalenę Biejat podczas debaty, Nawrocki ponownie wyraził swój sprzeciw dla podatku katastralnego. Jestem przeciwnikiem podatku katastralnego – podkreślił kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość. Nie tylko Karol Nawrocki sprzeciwia się wprowadzeniu podatku katastralnego. Przeciwko opowiada się większość kandydatów startujących w wyborach prezydenckich 2025.
Kto jest za wprowadzeniem podatku katastralnego?
Za wprowadzeniem podatku katastralnego dla osób posiadających kilka nieruchomości opowiedziało się tylko czterech kandydatów na prezydenta 2025: Magdalena Biejat, Szymon Hołownia, Krzysztof Stanowski oraz Adrian Zandberg. Opowiadam się za wprowadzeniem podatku od wartości nieruchomości – skomentowała swoje stanowisko dla „Latarnika Wyborczego” Magdalena Biejat. Podatek taki powinien być wprowadzony dopiero od trzeciej nieruchomości, z wyłączeniem osób, które mają więcej niż troje dzieci, a mieszkanie traktują jako zabezpieczenie dziecka na przyszłość.
Dyskusja wokół podatku katastralnego
W teorii, podatek katastralny jest podatkiem, który nie jest w interesie osób posiadających nadprogramową liczbę mieszkań. Natomiast co do ogólnej zasady – a raczej ogólnego celu, który ma być osiągnięty – jestem za – opisał swoje stanowisko w serwisie X Krzysztof Stanowski. Podatkiem antyspekulacyjnym powinno być objęte trzecie i każde kolejne mieszkanie. Mieszkanie to nie przedmiot spekulacji, a najbogatsi nie mogą swoimi inwestycjami odbierać młodym Polkom i Polakom szansy na dach nad głową – skomentował swoje stanowisko dla „Latarnika Wyborczego” kandydat partii Razem.