Wczoraj, premier Donald Tusk wyraził swoje pełne zaufanie do marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie Collegium Humanum, stwierdzając, że wyjaśnienia lidera Polski2050 są „absolutnie wystarczające”. Tusk dodał, że Hołownia był bardzo szczegółowy w wyjaśnianiu tej sytuacji, co dodatkowo zwiększyło jego zaufanie do niego.
Cała sytuacja zaczęła się od tygodnika „Newsweek”, który napisał, że Hołownia studiował na Collegium Humanum. Jednak lider Polski2050 dementuje te doniesienia, twierdząc, że złożył wniosek o przyjęcie na studia, ale ich nie podjął. Hołownia stwierdził, że ta publikacja świadczy, iż „komuś bardzo przeszkadza” to, że zgłosił swą kandydaturę w wyborach prezydenckich.
W czwartek, Hołownia poinformował, że rozważa podjęcie kroków prawnych wobec Collegium Humanum za bezprawne obracanie jego danymi osobowymi. Zapewnił, że nie spędził na uczelni „ani minuty”, nie był na żadnych zajęciach, nie podpisał żadnej umowy, nie wpłacał żadnych pieniędzy. Oświadczył, że jest ofiarą tej sytuacji, a nie jej sprawcą.
Sprawa Collegium Humanum jest w toku od lutego, kiedy to dziennikarze „Newsweeka” ustalili, że prywatna uczelnia miała w ofercie błyskawiczne kursy, dzięki którym można było zdobyć dyplom MBA. Takie dyplomy ułatwiały m.in. ścieżkę do rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Wiarygodność dokumentów wydawanych przez Collegium Humanum miały zapewniać m.in. zagraniczne uczelnie, jednak okazało się, że nie miały one uprawnień do prowadzenia studiów MBA.
Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa, oficerowie służb specjalnych i dowódcy wojskowi. Od lutego CBA zatrzymało ok. 30 osób w związku ze sprawą Collegium Humanum. Zarzuty usłyszeli już m.in. b. europoseł PiS Karol Karski i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Tusk zapowiedział, że jeśli ktokolwiek, kto jest częścią administracji państwowej będzie śmiał użyć swoich możliwości, aby wpływać na kampanię prezydencką czy na wyniki wyborów w Polsce, zostanie wyrzucony następnego dnia. Premier zaapelował również o zachowanie spokoju i powiedział, że rozumie emocje związane ze zbliżającą się kampanią przed wyborami prezydenckimi, która „może być brutalna”.
Warto zwrócić uwagę, że w wyniku tej sprawy, nie tylko Hołownia, ale także inni politycy i urzędnicy mogą zostać posądzeni o nieprawidłowości. Sprawa Collegium Humanum jest przykładem na to, jak ważne jest sprawdzanie faktów i wiarygodność źródeł informacji. Współczesne wybory prezydenckie w Polsce są ważnym wydarzeniem, które zostanie obserwowane przez cały świat. W związku z tym, należy dbać o transparentność i wiarygodność informacji, aby uniknąć nieprawidłowości i oszustw.
Warto dodać, że sama sprawa Collegium Humanum jest przykładem na to, jak ważne jest kontrolowanie uczelni i instytucji edukacyjnych. Wszystkie instytucje edukacyjne powinny spełniać podstawowe standardy jakości i wiarygodności, aby zapewnić studentom rzetelną naukę i zdobycie wiarygodnego dyplomu.